• Cztery dobre uczynki

           

          W dawnych czasach, gdy na miejscu dzisiejszego Wrocławia szumiały gęste lasy, a nad brzegami Odry bobry budowały żeremie, zamieszkali tu nasi przodkowie &mdas; Słowianie. Ludzie ci polowali na dzikie zwierzęta, a w lasach zbierali owoce. Wśród nich żył chłopiec o  imieniu Osobek, który pragnął inaczej żyć niż jego najbliżsi.

          Pewnego razu, gdy chłopiec wybrał się wraz z mężczyznami z jego plemienia na polowanie, usłyszał ciepły głos zza wielkiego dębu. Podszedł bliżej i zobaczył piękną dziewczynę. Zaproponowała mu życie pełne uciech i dobrobytu pod warunkiem, że zostawi swoją rodzinę i uda się z nią do nowego świata. Z twarzy chłopca zniknął uśmiech, bowiem kochał on swoją rodzinę i nie chciał jej stracić. Jednak, to co zobaczył, zmąciło jego czyste myśli. Dziewczyna okazała się być wróżką, bo użyła swojej czarodziejskiej mocy, aby otworzyć wrota do nowego świata. Zobaczył w nim siebie na białym koniu, odzianego w  piękne szaty dworskie. Postanowił więc przejść przez czarodziejskie wrota do nowego świata. Kiedy znalazł się już w tym pięknym miejscu w otoczeniu wspaniałych pomieszczeń i przedmiotów, zaczął cieszyć się tym sielskim życiem. Codziennie rozkoszował się błogim lenistwem i zajadał się do syta. Nie czuł już pragnienia, ani chęci posiadania czegokolwiek, bo wszystko już miał. Pewnego dnia zatęsknił jednak za swoją rodziną, za rozmowami z nimi i zabawą z bratem. Ile oddałby teraz z tego co posiada, żeby spotkać się znów z najbliższymi. Kiedy chodził smutny i przygnębiony po komnatach zamku, nagle stanęła tuż przed nim niewielka postać w dużym kapeluszu, z szerokim uśmiechem na ustach. W ręku trzymała czterolistną koniczynę. Mały człowieczek przedstawił się jako krasnal – Życzliwek.

          Okazało się, że przybył on z polecenia dobrych wróżek, aby ratować Osobka w trudnej dla niego sytuacji. Życzliwek dał chłopcu ostatnią szansę na powrót do domu pod warunkiem, że spełni on cztery dobre uczynki. Potwierdzeniem tego będzie opadnięcie czterech płatków koniczyny. Jednocześnie krasnal przypomniał chłopcu, że nikomu jeszcze nie udało się powrócić do poprzedniego życia, ponieważ nie dotrzymali oni danej obietnicy.

          Początkowo chłopiec myślał, że to nie będzie trudne, lecz kiedy zaczął się nad tym zastanawiać, pojawiły się wątpliwości. Trudno jest bowiem zrobić dobry uczynek w świecie, w którym wszyscy mają wszystko. Kiedy przechadzał się po dziedzińcu zamku, z każdej strony nadleciały czarne ptaszyska, które nie pozwalały mu myśleć i działać. Skulił się w sobie i myślał, że to już koniec, gdy na pomoc nadleciały dobre wróżki. Wokół chłopca roztoczyły kolorowe wstążki, które utworzyły swoistą tarczę obronną. Niepocieszone ptaki odleciały tam, skąd przybyły. Osobek wyszedł więc do ludzi, od których chciał usłyszeć słowa otuchy i pocieszenia. Niestety przekonał się, że im również czegoś brakuje. Są smutni i niechętni do rozmów. Nagle doznał olśnienia. Ponieważ nikt się nie uśmiechał, on zaczął uśmiechać się pierwszy. Szybko spostrzegł, że ludzie początkowo zdziwieni jego zachowaniem, zaczęli również odwdzięczać mu się uśmiechem. Następnego dnia odwiedził go Życzliwek, który trzymał w ręku koniczynę z trzema płatkami. Osobek domyślił się, że spełnił jeden dobry uczynek i że musi zastanowić się jeszcze nad pozostałymi. Przypomniał sobie wróżkę, która wysłała go do drugiego świata. Opowiedział o niej Życzliwkowi. Krasnal wytłumaczył chłopcu, że to właśnie ona sprowadziła tych wszystkich biednych ludzi do tego miejsca i czekała na kogoś, kto zostanie w nim władcą. Osobek postanowił więc spełnić dwa kolejne dobre uczynki. Musiał pokazać wszystkim ludziom, jak być miłym i służyć innym pomocą. Trwało to kilka dni, zanim mieszkańcy tego dziwnego świata zaczęli robić to samo. Tymczasem rodzina Osobka nie mogła zrozumieć jego nagłego zniknięcia i często go opłakiwała. Wierzyli jednak w jego szczęśliwy powrót, ponieważ znali go dobrze i wiedzieli, że zawsze stał po stronie dobra.

          Rzeczywiście tak było, bo chłopiec odkrył, że ludziom w tej krainie najwięcej brakuje miłości. On sam właśnie tego doświadczał i począł opowiadać wszystkim o uczuciu miłości do swojej rodziny i o tym, że bardzo mu jej brakuje. Uświadomił wszystkim, jak bardzo są samotni i nieszczęśliwi, ponieważ nie potrafią kochać. Osobek obiecał ludziom, że zabierze ich w powrotną drogę do domu. Muszą jednak uwierzyć w siłę uczucia. Po kilku tygodniach przyszedł Życzliwek z miłą wiadomością, że właśnie opadł czwarty płatek koniczyny. Po tych słowach chłopiec i jego współmieszkańcy powrócili do swoich światów. Osobka powitano z radością i na jego cześć wyprawiono ucztę.

          Po tylu doświadczeniach Osobek uświadomił sobie, że nie srebro i złoto czynią człowieka szczęśliwym, lecz miłość i więzy z najbliższymi. Gdy chłopiec wyrósł na mężczyznę, założył gród, w którym ludzie byli dla siebie życzliwi i żyli w pokoju. W miejscu, w którym istniał ten gród powstało osiedle – Osobowice, uroczy zakątek miasta Wrocławia, a na Świętym Wzgórzu postawiono pamiątkową tablicę.

          Pamela Pawlicka

           

  • Librus Synergia
    • Logowanie

  • Biuletyn informacji publicznej